Warszawska scena jest bez wątpienia najprężniej działającą na tle wszystkich innych miast w Polsce. Hip-Hop urodzony w stolicy od zawsze miał najlepszy dostęp do promocji, sprzętu i ogólnie mówiąc był najbliżej „świata”. Generalnie najwięcej dobrego polskiego rapu powstało siłą rzeczy właśnie w tym mieście. Stołeczna scena rozpoczęła swoją działalność na dobre dopiero w 1998 roku. Oczywiście, wcześniej ukazywały się lokalne undergroundowe kawałki choćby takich grup jak 1kHz, czy też sławny nielegal zespołu Trzyha pod tytułem „WuWuA”. Pamiętam również podziemną składankę zatytułowaną „Enigma: 022 Underground”. W 1997 ukazała się również składanka Smak B.E.A.T. Records, która była bodajże pierwszym hip-hopowym wydawnictwem ze stolicy, dostępnym w ogólnopolskiej dystrybucji. Jednak, jeśli dziś porozmawiać z Warszawskimi raperami wszyscy zgodnie potwierdzą, iż był to dopiero przedsmak przed konkretnym uderzeniem, jakim był „Skandal”. Debiut Molesty w 1998 roku wyprodukowany przez Dj600V jest zgodnie uznawany za pierwszy album z Warszawskim Hip-Hopem, który otworzył temu miastu „drzwi do mainstreamu”. Przypieczętowaniem tego sukcesu było wydanie przez Dj600V swojej pierwszej płyty producenckiej pt. „Produkcja Hip-Hop”, zaledwie w kilka miesięcy po premierze płyty ”Skandal”.
Patrząc z perspektywy czasu to właśnie te dwie płyty „Skandal” Molesty oraz „Produkcja Hip-Hop” Volta zaczęły na dobre warszawski Hip-Hop w kontekście rynku muzycznego. Trudno dziś wymienić polskiego rapera, który nigdy nie współpracował, z Dj600V. Producent ten poza wieloma innymi projektami muzycznymi, w których brał udział, najbardziej znany jest ze swoich sześciu albumów producenckich. Liczba wykonawców przewijających się przez produkcje 600V jest ogromna. Słuchając tych płyt i jednocześnie sprawdzając drogi wszystkich raperów oraz wokalistek biorących w nich udział jesteśmy w stanie „nauczyć się” przynajmniej połowy polskiego hip-hopu. To właśnie z pod ręki 600V wyszły na światło dzienne takie hity jak „Dźwięki Stereo” (Stereofonia), „Ja się wcale nie chwalę” (Kaliber44), „93.. 94” (Juchas/Numer Raz), „Nie jestem kurwa biznesmenem” (Jajonasz, Gano, Bas Tajpan), „Projekt jest w drodze” (Płomień81), „Na to liczę” (Wojtas, Pęku). To na płycie Volta usłyszeliśmy „Opowieść o tym, co tu dzieje się na wolno” czyli legendarny freestyle Tedego nawiązujący do tytułu pierwszej solowej płyty Eldo, a wszystko to wypuszczone do rąk słuchaczy w niemal tym samym czasie co najsłynniejsza Polska bitwa freestylowa, która odbyła się w sierpniu 2001 w Płocku pomiędzy GibGibon Składem oraz Obrońcami Tytułu. Jeśli już jesteśmy przy freestylu warto napomnieć, iż pierwsza płyta 600V niejako przebiła zjawisko freestylu do świadomości osiedli za sprawą wolnego stylu Wujka Samo Zło.
Piąty album 600V to moment, w którym Ten Typ Mes swoim utworem „Cześć Mes” udowodnił, iż zasługuje na miano pierwszej ligi. Ostatnia jak do tej pory producencka płyta Volta ukazała się końcem 2004 roku. W 2010 miałem okazję zadać 600V kilka, krótkich pytań. Fragment owej rozmowy znajduje się poniżej:
Konrad Kazanecki: Przez Twoje płyty przewinęła się cała masa raperów. Wielu z nich współtworzy dziś czołówkę polskiej sceny hip-hop. Czy z pośród tych wszystkich osób, których utwory realizowałeś jest ktoś, kto, pomimo iż był dobrze zapowiadającym się mc zniknął ze sceny? Jeśli tak, to, kto to taki i jakie mogły być przyczyny tego, że nie zaistniał?
600V: Jednym z takich mc był Freeze. Zginął w strzelaninie pod Pruszkowem. Inny to Piotr, który odsiaduje wyrok za bardzo poważne przestępstwo i potrwa to jeszcze długie lata. Podobnie Paweł, choć tu wyrok jest niższy. Było wielu, którzy pojawiali się na jeden czy dwa kawałki i znikali. Czasem z braku wiary w siebie, czasem pochłonęła ich codzienność. Mimo wszystko trzeba z czegoś żyć, więc jeśli nie zarabiasz na rapie, idziesz do pracy i nie ma już czasu czy sił na rapowanie.
( Ksywki raperów, przebywających w zakładach karnych zostały celowo zmienione)
Konrad Kazanecki: Jak oceniłbyś środowisko Hip-Hopowe w Polsce dzisiaj i dekadę temu? Chodzi mi o to czy jest to i czy była to raczej zgrana paczka osób rozsianych po całym kraju, czy może raczej obywało/wa się to na zasadzie „każdy sobie rzepkę skrobie”. Zależy mi na Twoim subiektywnym porównaniu sytuacji z przed 10 lat do dzisiejszego stanu rzeczy.
600V: Kiedyś środowisko było zdecydowanie bardziej skonsolidowane i pełne wiary w idee. Robiono rap najpierw dla samej sztuki, a potem dopiero dla sosu. Teraz w grę weszły pieniądze, bo ludzie stali się dorośli i muszą zarabiać na siebie. Do tego rynek muzyczny został wdeptany w chodnik za pośrednictwem mp3, które skutecznie zapobiegają sprzedawaniu muzyki. Kolejny aspekt to pojawienie się setek nowych mc. To zmieniło środowisko. Ludzie trzymają się teraz w obrębie składów, a nie w obrębie zasięgu kultury.
Konrad Kazanecki: Chciałbym, żebyś wymienił kilku polskich dziennikarzy muzycznych, którzy posiadają szeroką wiedzę na temat hip-hop’u i potrafią się wypowiadać na temat tej kultury nie czyniąc przy tym gaf?
600V: Bogna Świątkowska, CNE, Wujek Samo Zło, Hirek Wrona.
…
Jednymi z ostatnich projektów, nad którymi pracował 600V były m.in płyta „Global Hood Music” zrealizowana wspólnie z amerykańskim raperem Ron G oraz Mixtape Prosto, który notabene uzyskał status Złotej Płyty. W 2011 roku ukazał się „Klasyk Mixtape:Prolog” – ciekawe zestawienie największych hitów z poczatków polskiego Hip-Hopu, zmiksowanych w całość przez Dj600V już nie na zasadzie kompilacji, ale prawowitego mixtapeu.
W 2012 roku 600V wraz z Fu oraz Spalto wypuścili projekt pod nazwą RaggaBangg. Album oscylujący w klimatach raggamuffin, dub, hip-hop ukazał się na rynku pod szyldem wytwórni Prosto.
Wracając do Molesty sytuacja jest tu wcale nie mniej rozbudowana. Rozkładając skład na czynniki pierwsze będziecie w stanie ułożyć całkiem niemałe „drzewo hip-hopologiczne”. Ano, Molesta zadebiutowała jak wspominałem w 1998 roku zdobywając ogólnopolską popularność za sprawą singli „Armagedon” oraz „Wiedziałem, że tak będzie”. Sama grupa powstała z inicjatywy Vienia oraz Włodiego w 1995 roku. W początkach działalności należeli do niej również Kaczy oraz Wilku. Na przestrzeni lat ze składu odszedł Kaczy, natomiast Wilku stopniowo ograniczał swoją rolę w Moleście, na rzecz tworzenia wraz z Bilonem HempGru. Pelson początkowo pojawiał się gościnnie w utworach Molesty, po czym w pełni dołączył do składu. Molesta wydała do tej pory 5 studyjnych albumów oraz dwa koncertowe. Vienio&Pele stworzyli projekt „Autentyk” pod szyldem, którego nagrali trzy płyty. Vienio w kolejnych latach uzupełnił swoją dyskografię o solowy album „Etos”, projekt współtworzony z zespołem Way Side Crew o nazwie „Wspólny Mianownik” oraz o najnowszą płytę jego autorstwa zatytułowaną „Profil Pokoleń vol.1”. Pelson wydał solowy album pt. „Sensi” oraz epke zatytułowaną „3854 i 3 kroki”. Włodi wydał dwie płyty solowe zatytułowane kolejno „…Jak nowo narodzony” oraz „W…”. Dodatkowo Włodi, Pelson oraz Eldo współtworzą projekt Parias, pod którego nazwą w 2011 roku wydali wspólny krążek.
Najbliższym projektem sygnowanym logiem Molesty, który ma się ukazać jest trzecia solowa płyta Włodiego. Myślę jednak, że największą popularność i radość wśród słuchaczy hip-hopu w Polsce spowodowałby szósty albumu Molesty w składzie Włodi, Vienio, Pelson, Wilku wyprodukowany w całości przez 600V.